NADMIAR STRESU

STRESU w życiu uniknąć się nie da.
Doświadczenia dnia codziennego, wyzwania, zadania do wykonania często są podłożem do sytuacji stresogennych, w dawce większej lub miejszej, ale są. Jest to bodziec do działania, do zmiany, do zweryfikowania samych siebie, swojej mocy sprawczej, łamania barier i ograniczeń, sprawia, że działamy. Jesteśmy też wyposażeni w umiejętności radzenia sobie z nim.

Sportowiec czuje go przed każdą swoją rywalizacją, artysta przed występem. Jest to prawidłowe zjawisko.
Ma to wydźwięk bardzo pozytywny. Stresu mózg uzywa do uaktualniania funkcji przystowawczych. To co służyło wczoraj, dziś może już potrzebować zmiany.

 

CHRONICZNY STRES

strach ma wielkie oczy

Zdarza się, iż życie stawia  zadania i trudy, które pozostawiają człowieka w tzw chronicznym stresie. Ciągły stres w pracy, choroba kogoś bliskiego, kłopoty finansowe, zdrowotne, mobbing, rozstanie mogą wpędzić w stan trudny do znoszenia. 

Poczucie, że cały czas jest się poddenerwowanym wzbudza niepokój, powoduje utratę energii do innych zadań, męczy. Osoba adoptuje się do tego stanu często nie zdając sobie sprawy, co dokładnie odczuwa. W sytuacjach bardziej wymagających potrafi się  dać bardziej we znaki.
Bywa tak, iż doświadczamy takich dawek stresu każdego dnia, że trudno się po nim czasem pozbierać.

 

CO NA TO MÓZG?

 

Największą zmorą dzisiejszego świata jest to, że hormony stresu, wyzwolone działają prawidłowo ale…nie chcą opadać we krwi do stanu takiego do jakiego powinny.
Wydzielają się w sytuacji gdy mózg oceni sytuację na „Walcz”!! lub Uciekaj!! albo w sytuacjach bardzo krytycznych doprowadzi do tzw zamrażania.
Gdy zagrożenie jednak mija, hormony powinny samoistnie opaść. Dlaczego tak jednak się nie dzieje? Funkcje jakie zachodzą w mózgu są dość skomplikowane. Gdy nasz organ przywódzczy uzna, że sytuacja poprawiła się, odpuści nieco i stres. Żyjemy jednak bardzo przebodźcowani informacjami, stylem życia, funkcjonowania, ilością zadań, hałasem wokół. To powoduje, że mózg współczesnego człowieka ma problem odpoczywać i wejść w swój naturalny system funkcjonowania.

 

UNIKAJ CHRONICZNEJ SAMOTNOŚCI.

Dobrze mieć jakieś wsparcie, chociaż czasem z kimś porozmawiać o tym co cię trapi. Skuteczna rozmowa pozwoli spojrzeć z innej perspektyw na problemam.
Wsparcie bliskich osób jest bezcenne jednak zdarzają się rady typu „uśmiechnij się” lub „wszystko się samo ułoży” nie jest specjalnie pomocna.

Samo nic się nie rozwiąże. Natomiast sama bliskość i fakt, że można z kimś być jest wielkim wparciem.

 

 

ŻEBY ULŻYŁO

1. Przy silnym stresie płacz powoduje, że kortyzol wypływa razem ze łzami z organizmu. To właśnie dlatego mówi się o jego oczyszczającej mocy.

2. Krzycz w odosobnionym miejscu, oddychaj głęboko, spaceruj, pływaj.
Nie blokuj swoich emocji i myśli. Jeśli jednak widzisz, że nie mijają i nadal agresja czy złość sa zbyt dominujące, poproś o pomoc.

3. Warte wyprobowania jest również podejście sportowe.

Już sam ruch wprawia mózg w odpowiedni stan działania. Powietrze odpowiednio dotleni płuca i  krew a to przy stresie jest konieczne.
Zafunduj sobie sesję boksu, basen czy inną formę aktywności gdzie będziesz mógł wyrzucić niechciane emocje.
Przynosi to wielką ulgę i potrafi skutecznie odblokować.

4. Naucz się oddychać.
Większość z nas nie oddycha prawidłowo. Ludzie zaniedbują ową umiejetność, jak gdyby nie wiedzieli, że życie bez oddechu nie jest możliwe. Często na zajeciach terapii oddechu spotykam się ze stwierdzeniem, że to jakieś takie…… mało istotne chyba. Hmmmm….włóż głowę pod wodę na minutę a przekonasz się jak mało ważny jest oddech w twoim życiu.

5. Medytuj.

Jeśli tylko masz chwilę czasu na to. Metoda przebadana naukowo przynosi wspaniałe skutki w uspokajaniu układu nerwowego oraz panowaniu nad nadmiarem stresu. Pamiętaj, że tzw „medytacja prowadzona” nie ma nic wspólnego z prawdziwą medytacją ale na pewno pomaga. Lepiej to niż nic.

6. Spaceruj.

Jeśli masz problem i brak ci siły na uprawianie jakiegoś innego sportu, spaceruj tak często jak to tylko możliwe. Gdy nadmiar bodźców naraża Cię w ciągu dnia, przepływ informacji, maili, rozmów z ludźmi, znajdź czas dla siebie i idź bez telefonu. Oduczaj swój mózg tego przymusu by wciąż spoglądać w ekran smartfona.
Facebook będzie istniał dalej.

7. Hobby

Odnajdź to co kochasz, co sprawia ci przyjemność i poświęć trochę czasu na oderwanie od spraw codziennych.

 

ODERWANIE OD OBOWIĄZKÓW

Sposoby te są sprawdzone i działają.

Postaraj się je włączyć do codziennego życia.

Pamiętaj, że samo myślenie czy marzenie o z mianach nie spowoduje, że one się zadzieją.

Stosowane i wprowadzane w życie zaczynaja przynosić skutek. Dostarczając swojemu mózgowi innego rodzaju bodźców, energii i przestrzeni, uruchamiają się w nim inne obszary funkcjonalne. To przywraca moc sprawczości, umiejętność kontroli, powrót do homeostazy. 

 

 

ALE MÓZG …

Lubi pewną zabawę.
Często nagroda jest już za sam pomysł. Myślisz…aha, ok, wiem, to wystarczy.
Dalej pojawia się brak działania. Wnioski….dziś nie ma czasu, wrócę do tego jutro, za dwa dni. Często kończy się na tym etapie. Miej to na uwadze.

Jeśli problem przekształcił się w kryzys emocjonalny lub nawet masz jakieś traumatyczne doświadczenie za sobą, możliwe, że będziesz potrzebował pomocy osoby specjalizującej się w takich dziedzinach. Nie wyklucza ona stosowania powyższych sposobów a nawet są one  koniecznością.

 

To jest tak jak z dietą. Stosując ją każdego dnia i przestrzegając pewnych zasad żywieniowych, trzymasz formę długo a ciało odwdzięcza  się. Tu jest tak samo.